Wpis 2019-12-19, 12:16
19 grudnia 2019, 12:38
…. wszystko może się zmienić, ot tak, jak mrugnięcie okiem … 21 lipca świat zawirował z całą siłą, zawirował w złym kierunku, ku rozpaczy, bólu i leż,.... odszedł mój Franek, kochany człowiek, nie nie był bez wad, ale jego dobre cechy były ważniejsze, po prostu miał dobre serce. kochał ludzi, kochał życie, kochał też mnie, może więcej, może mniej ale kochał jak umiał, czasem szalenie... i teraz …. nie umiem bez niego żyć, nie umiem bez niego oddychać, ból rozrywa każdy centymetr mojego ciała, serce krwawi, bardzo mocno. Nie wierzę, że nigdy się już nie spotkamy, że nie powie mi, że pięknie wyglądam jak wrócę od fryzjera, jak pięknie wyglądam gdy założę nową sukienkę. Tak mnie lubił w nich, bo spodnie i spodnie, nudziły go.... był elegancki, szarmancki, miał cechy pedantyczne , kochał porządek.
Dodaj komentarz